Część Polaków poznała prawdziwą historię okresu międzywojennego dopiero po dokonaniu się transformacji ustrojowej w latach 1989 - 1991.
Ja, będąc dzieckiem, miałam możliwość słuchać opowieści z tego okresu bezpośrednio od uczestnika dziejących się w tym okresie wydarzeń. Tato mój należał do sekcji Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół” które to towarzystwo zostało wcielone do Legionów Polskich oraz był uczestnikiem Powstań Śląskich - I powstania 1919 roku i III powstania w 1921 roku. Był także uczestnikiem Bitwy Warszawskiej w czasie wojny polsko - bolszewickiej.
Opowieści te słuchałam zamiast bajek. Niestety, będąc już uczennicą starszych klas szkoły podstawowej i mając lekcje historii byłam zaskoczona, zdziwiona, po prostu nie wierzyłam w to co usłyszałam na lekcjach … Ani słowa nie było o Legionach (tej prawdziwej historii), które walczyły okresie I wojny światowej na froncie rosyjskim w czasie ofensywy austriacko - niemieckiej. Nie było także nic mówione na lekcjach historii o Bitwie Warszawskiej inaczej nazywanej Cudem nad Wisłą.
Przyznam się, że momentami miałam niewielkie chwile zwątpienia w to co mówił mój Tato porównując z tym co słyszałam na lekcji w szkole. 50 lat wstecz autorytet nauczyciela to był autorytet który, dla nas uczniów, w tamtych latach dużo znaczył. Będąc dzieckiem 13 - 14 letnim nie rozumiałam tak do końca ówczesnej polityki prorosyjskiej obowiązującej wówczas w Polsce.
Przyznam się, że momentami miałam niewielkie chwile zwątpienia w to co mówił mój Tato porównując z tym co słyszałam na lekcji w szkole. 50 lat wstecz autorytet nauczyciela to był autorytet który, dla nas uczniów, w tamtych latach dużo znaczył. Będąc dzieckiem 13 - 14 letnim nie rozumiałam tak do końca ówczesnej polityki prorosyjskiej obowiązującej wówczas w Polsce.
Z upływem czasu dużo opowieści lub szczegółów z nich zatarło mi się w pamięci ale jedno co mi utkwiło w pamięci na zawsze to wspólne śpiewanie całą rodziną w domu pieśni powstańczych i pieśni związanych z Legionami Polskimi które do dzisiaj pamiętam. Żadne rocznice, żadne święta nie minęły bez wspólnych śpiewów.
Żałuję tylko, że nie dane było dożyć mojemu Tacie tej zmiany ustrojowej kiedy Polska w pełni stała się państwem demokratycznym. Chociaż jak Go znam to żyjąc w dzisiejszych czasach w Polsce powiedziałby: “o, pieronie! … to k..wa i złodziej teraz rządzi!””
Komentarze
Prześlij komentarz