Bolesławiec z okna na drugim piętrze Centrum Wiedzy |
Wszyscy podlegamy upływowi czasu. Ludzie na różne sposoby starali się zatrzymać uroki chwil. Najpierw były przekazy ustne o minionych dziejach, potem wynaleziono pismo. Dzięki temu, my ludzie żyjący nawet tysiące lat później, wiemy co nasi przodkowie myśleli, o czym marzyli i jakie troski marszczyły ich czoła.
Historia pisana dotyczy głównie władców, a mniej zwykłych ludzi. Dopiero kiedy fotografia się upowszechniła, więcej zwyczajnych osób mogło uwiecznić własne ciekawe momenty w życiu. Fotografia papierowa nie pozwala się jednak dzielić wspomnieniami. Najczęściej leży gdzieś na dnie szuflady i czeka na odpowiedni moment dla obserwatora. Moment ten musi jednak spleść się dokładnie z punktem przestrzeni, w którym fotografia się znajduje. Internet umożliwia dotarcie z fotografią do szerokiej rzeszy odbiorców.
W pędzie i pośpiechu dzisiejszych czasów, kiedy zdjęcia piękne i kolorowe atakują nasze oczy ze wszystkich stron nie zdajemy sobie sprawy jaką wagę mają te dawne fotografie - papierowe, czarno-białe. Często osób uwidocznionych na zdjęciach nie ma już wśród żyjących. Również obiekty zniknęły lub zmieniły się nie do poznania.
Utworzenie żywego, wciąż rosnącego zbioru fotografii pochodzących od mieszkańców jest działaniem chroniącym dziedzictwo lokalne. Miejska Biblioteka Publiczna - Centrum Wiedzy jest z pewnością miejscem gdzie osoby zainteresowane znajdą wsparcie w tych działaniach.
Kronika chwil minionych jest działaniem otwartym dla starszych mieszkańców Bolesławca. Jeśli masz starą, ciekawą fotografię i historię - lokalną lub osobistą do opowiedzenia, to zapraszamy do współpracy.
To był strzał w dziesiątkę. My przeminiemy, jedyne co po nas zostanie, to te zdjęcia, niekiedy bardzo stare, inne trochę młodsze, ale zawsze pamiątkowe. Czas szybko biegnie i to, co niedawno było nowe, dziś jest już zabytkiem. podobnie bywa z fotografiami i nami. Starzejemy się i tak na przykład śliczna dziewczyna z lat siedemdziesiątych, dziś jest już starszą panią. Podobnie jak wysportowany chłopiec z sześćdziesiątych lat, obecnie ma lat osiemdziesiąt. Na fotografiach jednak ciągle jesteśmy i zostaniemy już na zawsze młodzi, a miejsca, które zmieniły swój wygląd lub nie istnieją, nadal widoczne są na zdjęciach. Cieszę się, że taki blog powstał. Dbajmy, żeby się rozrastał. Tworzymy historię.
OdpowiedzUsuń